W dzisiejszym świecie kosmetyków coraz częściej możemy natknąć się na termin „komórki macierzyste”. Wielu producentów promuje je jako rewolucyjny składnik, zdolny do odmłodzenia skóry i przywrócenia jej młodzieńczego blasku. Ale czy to naprawdę taki hit, jakim się wydaje? Czym są komórki macierzyste, jak działają i skąd są pozyskiwane? Prześledźmy fakty.
Czym są komórki macierzyste?
Jesteśmy zbudowani z ogromnej liczby komórek. Większość z nich spełnia wytrwale swoje funkcje, a po czasie obumiera. Jednak nie zawsze tak jest! Komórki macierzyste są pod tym względem unikalne – mają potencjalnie nieskończoną zdolność do podziałów i różnicowania w inne typy komórek. Odgrywają niezwykle ważną rolę w procesach regeneracji i naprawy tkanek w organizmie. Dzięki swoim właściwościom komórki macierzyste stanowią temat zainteresowania naukowców, lekarzy, a także kosmetologów.
Rodzaje komórek macierzystych
Wyróżniamy kilka typów komórek macierzystych. W zależności od pochodzenia są to:
- Roślinne komórki macierzyste – pozyskiwane np. z jabłoni szwajcarskiej, róży damasceńskiej, czy wąkrotki azjatyckiej.
- Komórki macierzyste pochodzenia zwierzęcego – bogate w czynniki wzrostu np. z poroża jelenia.
- Ludzkie komórki macierzyste – wykorzystywanie ich w kosmetykach jest zabronione w Unii Europejskiej. Jest to dosyć kontrowersyjny temat, jednak istnieją badania, które potwierdzają potencjał regeneracyjny kremów zawierających wyciąg z ludzkiego łożyska.
Komórki macierzyste w kosmetologii
Wbrew obiegowej opinii w kosmetykach nie stosuje się ‘żywych’ i zdolnych do podziałów komórek. W kremie nie jesteśmy w stanie zagwarantować im odpowiednich warunków, jak przy hodowlach komórkowych. Kuszącą jest wizja, że komórki te wchodzą w zmarszczkę i poprzez liczne podziały wypełniają ją. To niestety tylko mrzonka. Kosmetyki zawierają nie w pełni funkcjonujące komórki macierzyste, a jedynie ekstrakty z nich. Czy stosowanie takiego składnika ma w takim razie jakikolwiek sens? TAK! Roślinne komórki macierzyste zawierają ogromną ilość składników aktywnych m.in. witaminy, antyoksydanty, czynniki wzrostu, peptydy, czy aminokwasy. Ekstrakty z komórek macierzystych wykazują znacznie wyższą koncentrację składników aktywnych, niż powszechnie stosowane ekstrakty roślinne.
Jak działają komórki macierzyste w kosmetykach?
Dzięki tak bogatemu składowi komórki macierzyste w kosmetykach:
– stymulują skórę do odnowy,
– pobudzają produkcję kolagenu i elastyny, przez co opóźniają procesy starzenia się skóry, poprawiają jej elastyczność,
– mają silne działanie antyoksydacyjne.
Komórki macierzyste w Purlés
W Purlés komórki macierzyste znajdziesz pod postacią kompleksu PhytoCellTec MD w kremie 121 Stem Cells Nourishing Cream. Zamknięty w liposomach ekstrakt pochodzi z rzadkiej odmiany szwajcarskich jabłek. Jabłoń Uttwiler Spatlauber była hodowana już w połowie XVIII wieku. Owoce z niej otrzymywane były cierpkie i niezbyt smaczne, jednak wykazywały się wyjątkową wytrzymałością. Zerwane jabłka mogły być przechowywane o wiele dłużej od innych odmian, wytrzymywały miesiące bez kurczenia się, czy wysychania. Niesamowite właściwości komórek macierzystych z tego drzewa wykorzystujemy w pielęgnacji. Ekstrakt pod postacią PhytoCellTec MD został zamknięty w liposomy i dokładnie przebadany. Udowodniono mu działanie regeneracyjne i przeciwdziałające procesom starzenia się skóry.
Krem 121 oprócz komórek macierzystych zawiera również hialuronian sodu oraz witaminy A i E. Gwarantuje przywrócenie prawidłowego poziomu nawilżenia, odżywienie oraz poprawę elastyczności skóry. Regularne stosowanie preparatu sprzyja wygładzeniu zmarszczek, a także zachowaniu młodego i promiennego wyglądu.
Komórki macierzyste w kosmetykach z pewnością stanowią fascynujący obszar badań i rozwoju. Czy zasługują na miano hitu? Czy raczej to przereklamowany kit? Zdecydowanie hit! Jest to rewolucyjny i skuteczny składnik kosmetyczny, mimo tego, że nie działa do końca tak, jak moglibyśmy się tego spodziewać 😊 Czy używaliście już kosmetyków zawierających komórki macierzyste?